Otóż amoniak jest gazem lotnym, o charakterystycznym zapachu, składającym się ze związku wodoru i azotu. Jego funkcją w farbach do włosów jest rozchylenie łuski i umożliwienie wprowadzenia pigmentu, czyli inaczej mówiąc zmiana koloru włosów. Na tym polega proces farbowania. Nikt do tej pory nie wymyślił innej możliwości zmiany pigmentu we włosie, niż poprzez rozchylenie go, wprowadzenie pigmentu i zamknięcie łuski włosa. Zatem farba, która nie zawiera amoniaku, musi zawierać inną substancję, czynną, która pozwoli rozpulchnić włos. Taką substancją w farbach bezamoniakowych jest monoetyloamina tzw. MEA.

Ze względu na to, że jest to ciecz, ma dużo silniejsze działanie niż amoniak. Pozostaje aktywna we włosie nawet do 24 dni po procesie koloryzacji, gdyż nie da się jej w 100% wypłukać, więc cały czas drażni i rozpulchnia włos. W efekcie, czego włos staje się suchy, szorstki, matowy a kolory robią się coraz bardziej wypłowiałe. Amoniak natomiast, ze względu na to, że jest gazem lotnym, odparowuje z włosa w ciągu 20 – 40 min. podczas farbowania i włos nie jest już narażony na niszczące działanie. Ma z kolei dość drażniącą woń i u osób wrażliwych może powodować duszności, czy uczulenia na skórze w postaci swędzenia, pieczenia, zaczerwienienia i strupków. Jedyną zaletą MEA jest fakt, że zdecydowanie rzadziej powoduje uczulenia i podrażnienia skóry, czy układu oddechowego, ze względu na to, że jest substancją bezwonną. I to by było na tyle, ponieważ działając kilkadziesiąt dni we włosie i na skórze głowy, często doprowadza do upośledzenia pracy gruczołów łojowych, które się zapychają, w efekcie czego, włosy zaczynają szybciej i bardziej wypadać. Farby bezamoniakowe nie radzą sobie również z kryciem siwizny w 100%. Tak, więc mitem jest, że farba z amoniakiem powoduje uszkodzenie i wypadanie włosów, jeśli jest używana zgodnie z instrukcją. Używanie farb bezamoniakowych ma sens w przypadku, kiedy rzeczywiście jesteśmy uczuleni na amoniak.

Kolejnym mitem jest również stwierdzenie o szkodliwości farbowania w ciąży. Nie ma udowodnionych naukowo badań na temat tego, że farbowanie włosów farbą z amoniakiem w ciąży, zagraża płodowi, bo dostaje się do krwiobiegu. Więcej na ten temat możecie przeczytać w artykule poświęconym na temat koloryzacji włosów w ciąży.